Kaczyńskich. Wielu internautów, w tym i ja, widzi w tym zimną
kalkulację Jarosława Kaczyńskiego - zasłonę dymną mającą przykryć
aferę z taśmami o. Rydzyka.
Kaczyńscy zdają sobie sprawę, że bez poparcia redemptorysty, w
przypadku wyborów niewiele osiągną. Przyciskani przez dziennikarzy,
albo stracą twarz wobec wyborców bagatelizując słowa Rydzyka, albo
podpadną toruńskiemu padre, ten zakrzyknie przez swoją radiomaryjną
tubę i słupki poparcia polecą w dół.
Wymyślono więc aferę, która jest idealna. Pozostawia wiele miejsca na
spekulacje i domysły. Będzie wiele kontrowersji, konferencji. I przy
odrobinie szczęścia media zapomną o taśmach z Torunia.
Najbliższe dni pokażą czy mam rację...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz