czwartek, 12 lipca 2007

Ostatni bastion oblężony?

Cud. Podstawa chyba każdej religii. Cóż to za religia, która twierdzi, że skoro bóg, którego ona reprezentuje stworzył świat taki jakim go widzimy, to jest on (świat) doskonały i łamanie praw jakimi się rządzi jest po prostu nielogiczne. Bóg musi robić cuda i basta!

W chrześcijańskiej mitologii cudów i cudotwórców znajdziemy bez liku. O, tu kogoś wskrzesili, tam ktoś cofnął morze, tam ktoś zmartwychwstał. O cudownych uzdrowieniach nie warto nawet wspominać wobec innych, nieporównywalnie bardziej spektakularnych przykładach boskiej interwencji.

Czytając o tych wszystkich zdarzeniach, zastanowić się trzeba, dlaczego nic takiego nie dzieje się teraz. Nikt nikogo nie wskrzesza, nikt morza nie cofa, nie mnoży żywności etc. etc. Jedynym rodzajem cudu jaki obecnie można obserwować jest owo cudowne uzdrowienie. Uzdrowienie, którego inicjatorem jest taki lub inny " święty" mąż (lub niewiasta).

Cóż, wydaje mi się, że problem ten jest niezwykle prosty. Słowo-klucz to "weryfikowalność". Szczęśliwie żyjemy w takich czasach, kiedy nie wystarczy napisać książki o cudach, żeby miliony ludzi uwierzyło w nadprzyrodzone moce. Ktoś powie, że cofnął morze? Poprosimy o zapis z kamery. Wskrzeszenie? Akt zgonu, rozmowa z lekarzem który zgon stwierdził, w końcu wywiad z samym zmartwychwstałym. I tak dalej, i tak dalej.

Dotychczas problemem dla nauki były akty niby niewytłumaczalnego samouleczenia. Pole idealne dla różnego rodzaju religii.
Ukryte możliwości ludzkiego mózgu, to co potrafi on dokonać, jeśli jego właściciel został odpowiednio zmotywowany, to nie jest temat który łatwo poddaje się badaniom. Ale szczęśliwie, takie badania są prowadzone. I mam nadzieję, wkrótce rozwieją one fantazje o dobrotliwym staruszku w niebiosach, który decyduje kogo dziś uzdrowimy, a kto pójdzie do piachu.

Jedna myśl mnie zastanawia. Jeśli "cudowne" uzdrowienia, przestaną być cudowne. To wg jakiego kryterium będą rozliczani kandydaci na świętych?

Link do artykułu, który mnie zainspirował to napisania tego tekstu:

http://wiadomosci.onet.pl/1423501,242,2,kioskart.html?drukuj=1#

Brak komentarzy: